Zawody Silesia MTB Cup PRO w WPKiW w Chorzowie. Wybraliśmy się z Violą i Rafałem. Zabawa była przednia. Trasa wyśmienita, Viola zgarnęła mnóstwo nagród. No super zawody. Byłem 8/28 w ELITA 1 i 12/80 OPEN. Chyba jak dotąd najlepszy rezultat w życiu :P:P Viola oczywiście na podium...gratuluje wywalczonego 3-go miejsca!!!
Wielka leśna pętla od Połomi poprzez Mikołeskę, Kalety, TG, Segiet, aż dodomku...raczej płasko...tempo mocniejsze. Ostatni wyjazd by sprawdzić nóżki przez Silesia MTB Cup :)) thx Violi za dotrzymywanie kroku na niejednym odcinku!!! ....coraz trudniej jej uciec... :P
To był prawdziwy trening :P (oczywiście na takich amatorów jak my ;))) Zaliczyliśmy wszystkie najgorsze podjazdy, zjazdy, single tracki itp itd...czyli najciekawsze zakątki Parku w Reptach (tu 2 pętle zeszłorocznego wyścigu) potem Segiat, Dolomity, Hołda, Dziura, znów Segiet i superfajną scieżką przez Miechowice i Helenkę do domu. Super średnia, super trasa...było tak fajnie że wróciliśmy na styku nocy :) :P
Potrenować w Parku Repeckim chcieliśmy....jednak Viola ma zbyt dużo powera w nogach i połamała hak tylnego LX'a. Złamała kółeczko na pół i pogięła pancerz oraz łańcuch. Hehe będzie co serwisować...ale ja to lubie :)
Wypad typowo terenowy spokojnym tempem. Dużo podjazdów i zjazdów. Lasami, polami, ścieżkami...w sumie nigdzie daleko a się nazbierało kilometrów. Ładny finisz z Violką...30 km/h przez nasz las...niestety Rafał spuchnął i odpadł :P
Wypad do Rezerwatu Rododendronów za Lublińcem. Teren raczej płaski, 1 wielka góra za Lublińcem i kilka mniejszych. Rower: szosa. Tempo średnio mocne z kilkoma sprintami. HR max 184, HR śr 143. Kilka kilometrów po błotnistym lesie.
Wycieczka na DSD pooglądać Family Cup 2008...jednak z "family" to on nie ma nic wspólnego...normalny, trudny i wykańczający wyścig XC za bardzo duże pieniądze :P Spotkaliśmy kilka znajomków..poznałem Kasię i jej kolegę :) Ogólnie bardzo przyjemnie i bez obciążenia...w deszczyku wróciliśmy do domku.
Lasami, lasami, lasami...były też Dolomity...Hołda i Park w Reptach. Tempo bardzo spokojne..kilka technicznych odcinków. w towarzystwie Violki i Zbyszka :))
Wyjazd w okolice Siewierza w poszukiwaniu skałek za Tuliszowem. Teren silnie pofałodwany. Wysokości 280-320-340 m n.p.m. Tam tempo mocne...powrót nieco wolniej. Kilka krótkich przystanków na picie i jeden dłuższy z jedzonkiem. Oczywiście w towarzystwie najlepszej bikerki pod słońcem Violi (wiol18a).